Strony

poniedziałek, 15 lutego 2016

KTO POWIEDZIAŁ ŻE NIEMOŻNA KOCHAĆ CODZIENNIE !!!


Może uznasz teraz, że ześwirowałam. Ale prawdą jest, że kiedyś nie było święta zakochanych. Ludzie nie biegali po sklepach jak kot z pęcherzem w poszukiwaniu czerwonych gadżetów. Sklepowe witryny nie zapełniały się dekoracjami serduszkowymi. Czy ludziom coś z tego powodu ubywało.? Raczej nie. Ktoś może pomyśleć zakochanych nie było. Otóż, byli są i będę, bo czemóż miałoby ich nie być. Co dziennie widzi się ludzi trzymających się za ręce. Czy całujących na ulicy w autobusie czy w jakimkolwiek innym miejscu.

Pomyślisz sobie pewnie "e, pisze tak bo jest zgorzkniałą samotną baba i żal jej tyłek ściska, że nic od nikogo nie dostała". Fakt jestem sama, i nie mam zamiaru tego ukrywać ani udawać, ze jest inaczej. Ale czy mi smutno, że nie mam przy sobie kogoś kto mnie kocha, hmmm ...wesoło jakoś szczególnie nie jest, to prawda. Jednakże nauczyłam się brać wszystko z dobrodziejstwem inwentarza. Nie pierwsze i zapewne nie ostatnie walentynki w moim życiu spędzone bez faceta. Ale żeby było jasne nie zamierzam się z tego powodu ciąć.

Zawsze byłam zdania i to się raczej nie zmieni. Być może też się ze mną zgodzisz, że każdy dzień jest dobry na to by pokazać swojej drugiej połowie, że ją się kocha. Bo co to za miłość, kiedy na co dzień zapomina się jak ważna jest dla mnie osoba z którą jestem a 14 lutego otwiera mi się jakaś klapka mózgu, która podpowiada "dzisiaj jest ten dzień, no nie wypada zapomnieć, trzeba kupić coś". Nie raz spotykałam się  w swoim otoczeniu, że ludzie tak funkcjonują. Nie wykluczone, że Ty też takich znasz. Są też tacy, którzy kochają i nawet kupią coś miłego i ładnego z okazji święta miłości a na drugi dzień okazuje się, że "zupa była za słona".
Przyznam się, że takiego zakłamania nie znoszę. Możesz pomyśleć, że poleciałam teraz w skrajność, ale nie, niestety.

Pisząc ten tekst, przyszło oświecenie. Faceta co prawda nie mam, czerwonego serca z napisem "kocham cię" nie dostanę, bombonierka z wiśniami w czekoladzie, też mnie ominie, i wielu innych bardziej lub mniej fajnych walentynkowych upominków również ...choć tak naprawdę mogę sobie to wszystko kupić sama. Wiem ...od razu powiesz samemu to nie to samo. A ja Ci od razu ...jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Ale do czego zmierzam, każda mama przyzna mi rację, że Walenty jest u nas codziennie to nawet kilka razy w ciągu dnia. No bo co i kto jest wstanie przebić słowa KOCHAM CIĘ MAMUSIU <3 Zgodzisz się ze mną, że nikt i nic.??? Nie wiem jak Ty, ale ja nie zamieniłabym takiej miłości na żadną inną.

Życzę nam i każdej/każdemu z osobna, żeby dzień zakochanych był codziennie.
Bo cóż jest piękniejszego niż miłość =D <3

4 komentarze:

  1. Ja mimo, że jestem w związku to olewam Walentynki ;) Nie jestem zwolenniczką tego święta:) A miłość dziecka do mamy i mamy do dziecka na pewno jest niezastąpiona :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda piękniejszej miłości niż ta na linii dziecko-matka nie ma :)

      Usuń
  2. Ja nie rozumiem ludzi, którzy uważają, że Walentynki to głupie święto i lepiej ich nie obchodzić. Święto jak każde inne, w kalendarzu takich pełno a to akurat jest naprawdę miłe bo celebrujemy miłość, zakochanie itd. Kochamy się przez cały rok a wtedy mamy swoje święto, po prostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak naprawdę ile ludzi tyle opinii. Każdy świętuje to na co ma ochotę.
      W tym przypadku bardziej chodzi o to byśmy nie kochali się TYLKO 14, a właśnie co dziennie.

      Usuń