Strony

piątek, 18 września 2015

JESTEM Z TYCH CO DUŻO MYŚLĄ

Potem oczywiście tłumaczę sobie, że po co. Że to do niczego nie prowadzi, ale ... Taka już jestem i mimo, że z tym walczę, a przynajmniej staram się. Jak na razie nie wychodzi. I pewnie na zmiany jestem już za stara. Bo kto by się zmieniał przed 40tką.Choć jak mawiają na zmiany nigdy nie jest za późno.

Ale do setna sprawy ...
Zawsze byłam z tych co to są nazywane" Zosią samosią". Czy to dobrze czy źle? Nie mam pojęcia. Wiem, że nie jestem jedyna. Niby trochę raźniej, ale czy lepiej.
A podstawowe pytanie brzmi

CZY POTRZEBNY MI FACET ???

A JEŚLI TAK,TO PO CO ???

I pewnie nie jestem osamotniona w takich przemyśleniach ...

No bo jeśli kobieta sama przeszła przez okres ciąży. Poradziła sobie z urządzaniem pokoju dla dziecka ...włącznie z wieszaniem firanek przestawianiem mebli, skręceniem łóżeczka dla malucha itp. I to wszystko w siódmym miesiącu ciąży.

Jak dzidziuś przyszedł na świat byłam z nim sama 24/24,to miałam również na głowie wszystkie obowiązki domowe. Jak wiadomo pranie samo się nie zrobi, naczynia do zmywarki same się nie wsadzą ...
A tak na marginesie, zmywarkę odkryłam jak urodziła się moja Patrycja a wcześniej stała przez parę lat nie używana. Przyznam, że do tej pory nie mogę zrozumieć sama siebie czemu z niej nie korzystałam. Jedno wiem ten kto ja wymyślił powinien dostać Oskara.
Odkurzacz sam nie odkurzy. Kurze się nie pościerają. Zakupy same się nie zrobią, choć również odkryłam, ale też całkiem niedawno,że mogę je zamówić w necie i zostaną mi przywiezione i wniesione na moje czwarte piętro. POLECAM !!!
Duże ułatwienie a przy tym oszczędność czasu. Bo można go wykorzystać na gotowanie np. I mieć potem więcej wolnego czasu i poświęcić go dziecku.

Również jestem wstanie sama udrożnić syfon z wymianą kranu włącznie. Co jak się ostatnio dowiedziałam, jest to nie lada wyczyn. A to dlatego, że są jeszcze osoby dla, których to czarna magia. Okazuje się, że nie każdy potrafiłby rozkręcić a później skręcić prawidłowo kilka małych rurek. Dla mnie to pikuś, ale nie każdy jest mną.

Tak jak nie każdy wziąłby się za skręcanie mebli i ustawianie ich później. Zawsze sama robiłam takie rzeczy. Możliwe, że to rezultat tego, że trafiałam w życiu na mężczyzn, którzy mieli lewe ręce ...do wszystkiego !!!

Jak mała skończyła rok i miała iść do żłobka postanowiłam zrobić kolejne przemeblowanie.
Ja przeniosłam się do drugiego pokoju a w mojej dotychczasowej sypialni zrobiłam pokój dla żłobiaka. Zamówiłam nowe duże łóżko.Kupiłam kilka nowych sprzętów ...i wzięłam się za urządzanie
I tak jak za pierwszym razem tak i teraz sama skręciłam i ustawiłam nowe łóżko, demontując wcześniej łóżeczko ze szczebelkami.Sama wtargałam na swoje pięterko wykładzinę na podłogę. W sumie nie miałam wyjścia, bo pan, który ją przywiózł nie dał się przekonać, by mi pomóc.







Skłamałabym gdybym napisała, że wszystko było łatwe i lekkie do zrobienia. Ale udało się bez niczyjej pomocy ...zresztą wyjścia nie miałam.

Potem oczywiście przez kilka dni odczuwałam skutki transformacji pokoju malucha w pokój dla trochę starszego malucha  ...hehe.ale co zrobić takie są realia i ja się do nich tylko odpowiednio ustosunkowałam.

I szczerze pisząc nie wiem czy potrafiłabym teraz, po prawie trzech latach bycia samemu oddać stery komuś kto chciałby się pojawić w moim a właściwie w naszym życiu.
Pewnie nie było by to łatwe, ale jeśli czułabym, że to ktoś fajny, i że warto to może bym się skusiła.

A ponieważ wiem, że nie jestem osamotnionym przypadkiem to wierzę, że prędzej niż później każda z nas samotnych będzie chciała żeby picie herbaty było w końcu przyjemnością we DWOJE :))) !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz