Strony

piątek, 18 listopada 2016

DIY ...ŚWIECĄCE KULECZKI CZYLI MAST HAVE W DZIECIĘCYM POKOJU

Kolory jakie tylko chcesz. Wielkość też do wyboru. Jedni są zachwyceni, inni wolą bardziej tradycyjne oświetlenie. Jeśli jeszcze zastanawiasz się nad zakupem. Mam dla Ciebie propozycję nie do odżucenia. Widziałaś już metamorfozę pokoju Patki. Jeśli nie możesz go znaleźć TUTAJ . Zobaczysz tam wiele nowych rzeczy, które zrobiłam sama. Począwszy od ścien, którym nadałam nowy kolor, po przez pomalowane przeze mnie meble a skończywszy na oświetleniu. Pomalowałam lampe, która wisi przy suficie, ale to dla mnie było za mało. Nie ukrywam, że populrne cottonballs bardzo mi sie podobają. Dlatego też postanowiłam sama je zrobić. Okazało się, że to prosa robota. Nawet bardziej niż mi się wydawało.

POTRZEBNE RZECZY :

Klej, taki który jest niewidoczny po wyschnięciu. Ja użyłam kleju, który akurat miałam w domu.

Kordonek, kolorów jest szeroka paleta do wyboru. Jeden kosztował 5.40 zł ja potrzebowałam 2 szt.

Nożyczki

Balony, 10 szt - ok 4 zł

Miseczkę lub głębszy talerzyk

Szpulka od nici.

Światełka, ja swoje kupiłam w Ikea za 10 zł. Są na baterie. 2 paluszki wytrzymują miesiąc.

Nadmuchaj balony do takiej wielkości i taką ilość jaką będziesz potrzebować.
W miseczce wymieszaj klej z wodą, w proporcji 1:1
Na szpulkę nawiń z kordonka przybliżoną ilość nici jaka będzie potrzebna Ci do zrobienia jednej kulki. To o wiele łatwiejsze od zamoczenia całego kordonka. A poza tym uchroni to nie wykorzystaną część nici od wyschnięcia.
Na koniec obtocz kulę jeszcze raz w mieszaninie wody z klejem i odstaw do wyschnięcia.


Całość to około 1 godz pracy. Pozostaje tylko poczekać aż wyschną. Założyć światełka. I gotowe. A efekt zachwyca.




Polecam. Idealne rozwiązanie dla dzieci, które zasypiają przy świetle.

8 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie wiedziałam, że to takie proste, zanim kupiłam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz zrobić sama i komuś dać w prezencie :)

      Usuń
  2. Te kuleczki są piękne, mam już kilka kompletów. ;) Niektóre kupiłam, niektóre robiłam sama. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede mną jeszcze przynajmniej jedne, do mojego pokoju :)

      Usuń
  3. Też sama sobie zrobiłam :) Takie własnoręcznie wykonane ozdoby bardzo cieszą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już od dłuższego czasu zbieram się za ich zrobienie i ciągle nie mogę znaleźć chwili, bo wydaje mi się że są one bardzo pracochłonne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę trzeba się nakręcić, a reszta robi się sama ;) Potem tylko cieszyć oko, takim widokiem.

      Usuń